I nastała wiosna. Nareszcie. Czas odkurzyć rower, odkopać się z płaszczy i swetrów.
A z wiosną coraz szybciej nadchodzi obrona inżynierki. Dzień, w którym dostanę na czoło pieczątkę 'APPROVED' będzie hitem sezonu. I prawdopodobnie ostatnim moim krokiem na Wschodzie. Wybywam na Zachód, za mężczyzną, za pracą, być może za magisterką, ale nad tym się grubo zastanawiam, bo jeśli będzie tak jak na mojej uczelni, że podstawa programowa się pokrywa, a w sesji ludzie mają po 7 egzaminów, to stanowczo dziękuję.
Zapraszam do odwiedzania mojego zdjęciowego wordpressa:
winobluszcz.wordpress.com/